Do napisania poniższego teksu zainspirował mnie jeden z klientów pytając czy naprawiam obręcze węglowe. Do postu dołączam zdjęcie roweru z obręczami węglowymi, zrobionymi jeszcze zanim Strato stało się Strato i zanim miałem swój pierwszy warsztat czyli ok 6 lat temu. Koła powstały na balkonie na Warszawskiej Ochocie. Czy da się zrobić koła samemu? Da się! Ale dzięki temu doświadczeniu wiem, że naprawa takich kół jest mocno dyskusyjna. To nigdy nie będzie tym samym co nowe J
Wracając do pytania. Obręczy węglowych nie naprawiam (bo się nie powinno ich naprawiać – ot, moje własne zdanie). Czasy się zmieniają i koła są wyposażone w hamulcowe tarczowe. Kiedyś tak nie było i powszechnie stosowano hamulce szczękowe, dlatego moich kół powstał tylko jeden komplet.
Dlaczego nie naprawiam? Po pierwsze tkaniny w kompozytach zbrojonych włóknem ciągłym łączy się ze sobą na zakładkę, tak więc każda część naprawiana do której nie mamy dostępu od środka będzie miała zawsze większy przekrój poprzeczny w miejscu naprawy i hamulce szczękowe tracą możliwość prawidłowego działania. Po naprawie obręczy węglowych albo mamy równą powierzchnię hamulcową albo odpowiednią wytrzymałość – spełnienie obu warunków jednocześnie jest praktycznie niemożliwe do wykonania.
Naprawy powierzchni hamulcowej generują kolejny problem – wytrzymałość na temperaturę. Obręcze najczęściej są produkowane z żywic epoksydowych o wytrzymałości temperaturowej (tzw Tg.) 180-200 oC i w takiej technologii powinny być naprawiane. Niestety, raczej mało kto (nikt) nie używa takich żywic do napraw. Nawet jeśli żywica jest przeznaczona do takich temperatur wymaga wygrzania (spędzenia kilku godzin) w odpowiedniej temperaturze w piecu. Oczywiście, wspomniane problemy powoli przestają mieć znaczenie gdyż takich obręczy jest coraz mniej.
Po trzecie problem z wyważeniem koła. Więcej materiału z jednej strony, wystarczy już 10-15g różnicy i pędząc 70 km/h z przełęczy wszystko się trzęsie. W kołach MTB problem z wyważeniem praktycznie może być nieodczuwalny ze względu na niewielkie prędkości, większą masę koła i wibracje całego roweru na nierównościach.
Po czwarte i chyba ostatnie to to się nie opłaca! Jeśli chcemy wykonać naprawę zgodnie ze sztuką to jej koszt niestety zbliży się do obręczy nowej.
Dlatego szczerze odradzam i w drodze wyjątku mogę naprawić obręcz MTB